Rynek Infrastruktury
Szef Generalnej Dyrekcji przypomniał podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, że nowy zarząd Alpine Bau funkcjonuje dopiero od miesiąca i w ostatnim czasie dokonano w nim wielu zmian. Dodał, że doradcy prezesa firmy udzielają mu złych wskazówek.
We wtorek Alpine Bau oświadczyła, że nie dokończy budowy mostu w Mszanie na autostradzie A1. Wykonawca stwierdził, że może zrezygnować z innych inwestycji, które obecnie realizuje dla GDDKiA. Spółka uznała, że dalsza współpraca z GDDKiA jest niemożliwa ze względu na niepomyślne próby rozwiązania sporu z zamawiającym.
Wcześniej GDDKiA zażądała wypłacenia 12 mln zł gwarancji bankowych Alpine Bau, jednak firma twierdz, że jest to działanie bezpodstawne i naraża ją na szkody. Witecki wyjaśnił, że było to związane z brakiem wywiązywania się wykonawcy z kontraktu.
Szef GDDKiA powiedział, że jego zdaniem przyczyną rezygnacji z dalszej budowy mostu są problemy z płynnością finansową wykonawcy. Dowodem ma być fakt, iż GDDKiA płaciła za firmę zaliczki, by zamówić elementy niezbędne do wdrożenia programu naprawczego.
– Zapłaciliśmy za to, bo Alpine Bau mówiła, że ma kłopoty finansowe, więc chcieliśmy pomóc finansować inwestycję – oświadczył Lech Witecki. Dodał, że decyzja wykonawcy jest dla niego niezrozumiała i kierują nią „względy procesowe”, jako, że od wielu lat GDDKiA jest w sporze sądowym z wykonawcą.
Lech Witecki powiedział, że jeżeli Alpine Bau nie zechce wznowić budowy, GDDKiA będzie chciała kontynuować to zadanie z podwykonawcą, który do tej pory wykonywał prace dla Alpine Bau. Do tej pory udało się zrealizować obiekt w 95 procentach.